Kamienice Ormiańskie
Ormianie w Zamościu
Każdy, kto znajduje się na Rynku Wielkim podziwia urok zamojskich kamienic, ale najbardziej wzrok przyciąga pięć o bogatym wystroju, po prawej stronie ratusza, które zwykliśmy nazywać ormiańskimi. Kolejne cztery w tym ciągu znacznie skromniejsze, niemal niewidoczne z rynku, trzeba też określić tym mianem. Razem tworząc jedną całość kryją w sobie historię zamojskich Ormian, a przez to cząstkę historii miasta.
Jan Zamoyski wydał w 1585 roku Ormianom odpowiednie przywileje, zezwalając im na osiedlanie się w Zamościu. …„Niech będzie wiadome tu obecnym, tak wszystkim, jak i każdemu z osobna, iż niektórzy z nacji ormiańskiej, a mianowicie czcigodny Krzysztof Kałust, kapłan tego obrządku i poczciwy Murat Jakubowicz, Ormianie przybyli do mego miasta z ziemi tureckiej i tu swe handle i rzemiosła przenieść zamierzyli i przede mną to wyjawili (…) Ja, aby tym łatwiej miasto przeze mnie założone kwitło kupiectwem i handlem się bogacąc, chętnie to uczynić postanowiłem, aby wszystkich tych wolności i praw, które lubo od Majestatu Królewskiego,lubo ode mnie samego temu miastu zostały nadane, oni sami jak i ich potomkowie uczestnikami byli. (…) Kiedy zaś pomienieni o wolności dla religii swojej i praktykowania nabożeństwa prosili (…) tedy na tym miejscu, które dla ich zamieszkania wyznaczę także kościół pozwolę wznieść jak już się zgromadzą, w którym wolno im będzie swoją religię praktykować (…)”.
Prezentowane tam warunki – takie same prawa i wolność jak dla ogółu mieszkańców, opieka, bezpieczeństwo, wolność wyznania, teren pod własny kościół i zabudowę mieszkaniową – stały się zachęta dla licznie przybywających, głównie z Armenii, Persji i Turcji – Ormian. Rok 1589 przyniósł im kolejne przywileje, z których najważniejszy dotyczył zezwolenia na własne sądownictwo oraz wybór urzędu wójtowsko –ławniczego. Gmina ormiańska uzyskała niezależność od władz miejskich. Rozwój społeczności ormiańskiej zapewniały wspomniane prawa i przywileje. Duże znaczenie miał tu także przywilej królewski, nadający Muratowi Jakubowiczowi prawo wyłączne na wyrób i sprzedaż safianów i dywanów „tureckich” w Polsce na okres 20 lat.
W latach 1589 – 1593 nastąpił duży napływ ludności ormiańskiej. Zasiedlili oni działki we wschodniej części pierzei północnej Rynku Wielkiego i w jej przedłużeniu – po obu stronach ulicy, która już w 1591 r. była zwana „Ormiańską”. Należały do nich także działki północnej części pierzei wschodniej, jedna w pierzei zachodniej Rynku Wielkiego, plac pod zabudowania kościelne u wylotu ulic Ormiańskiej ( dziś teren lokalizacji hotelu „Renesans”), oraz parcele i łany polne na Przedmieściu Lwowskim. Potwierdzenie dotychczasowych przywilejów przez kolejnego ordynata Tomasza Zamoyskiego, lepsze warunki niż w gminach innych miast, uchodźctwo polityczne z Kamieńca Podolskiego i Jazłowca, a także sprowadzenie krewnych spowodowało, że w pierwszej połowie XVII w. nastąpił dalszy znaczny przypływ ludności ormiańskiej. Był to okres największego rozkwitu gminy, która zdobyła prymat w życiu gospodarczym i społecznym miasta. Dwa wieki ich bytności w Zamościu pozostawiły trwały ślad w życiu kulturalnym i umysłowym miasta, w którym Ormianie stanowili znaczną populację. Jeszcze w r. 1678, kiedy mówi się już o ich zubożeniu i powolnej migracji, stanowili ok. 15% mieszkańców.
Ruchliwość, przedsiębiorczość i wybitne zdolności handlowe Ormian spowodowały, że pokrywali oni niemal całkowicie potrzeby konsumpcyjne rynku lokalnego, jednocześnie zapewniając sobie znaczny udział w handlu zagranicznym Polski. To wszystko sprawiło, że w stosunkowo niedługim czasie nastąpił wzrost zamożności nacji. Niektóre rodziny dorobiły się dużych fortun. Znalazło to odzwierciedlenie w przedsięwzięciach budowlanych. Ormianie wznosili w tym czasie najpiękniejsze i najbardziej ozdobne kamienice w mieście. Szczególnie wyróżniał się kompleks kamienic w narożniku północno – wschodnim Rynku Wielkiego.
(Źródło: Fidecka Urszula: Kamienice ormiańskie w Zamościu. Muzeum Okręgowe w Zamościu. Wydawnictwo ZSL, Warszawa).