Szlaki Piesze

Trasa (kulig lub trasa piesza): Werchrata – Siedliska – Werchrata

 

Trasa Nr 4: Werchrata – Kołacza – Prusie – Siedliska – Prusie – Stacja PKP – Werchrata

 

Kulig rozpoczynamy w centrum wsi, skąd udajemy się główną drogą w kierunku wschodnim. Po przejechaniu około 0,5 km po lewej stronie zobaczymy cmentarz komunalny w Werchracie. Po kolejnych 0,2 km skręcamy w lewo, w wąską dróżkę biegnącą wzdłuż ogrodzenia. Droga skręca lekko w lewo, a następnie w prawo i zaczyna piąć się pod górę. Tu zapewne będziemy musieli pewien odcinek drogi przebyć pieszo, żeby koń mógł wyciągnąć sanie i saneczki na górę. Zaśnieżona droga prowadzi teraz w kierunku wschodnim, brzegiem niewielkiego lasku i dalej mozolnie pnie się pod górę. W tym miejscu młodsi uczestnicy kuligu mogą spróbować swych sił w zjazdach na saneczkach, startując ze ścieżek znacznie powyżej granicy lasu, jest to jeden z najlepszych stoków do jazdy na saneczkach  w Werchracie.  

 

Po wyjściu na szczyt wzgórza możemy obejrzeć przepiękną panoramę Werchraty, patrząc na zachód zobaczymy kopułę świątyni w Werchracie, a na południowym zachodzie zobaczymy pnącą się pod górę drogę do Horyńca i Lubaczowa. Na południowym-wschodzie możemy zobaczyć zabudowania Stacji PKP Werchrata, bocznicę przedsiębiorstw przeładunkowych i wznoszącą się nad nimi Józkową Górę. U podnóża góry, na której się znajdujemy możemy zobaczyć zabudowania dawnego PGR Werchrata. Patrząc na północ możemy zobaczyć, ledwie widoczne w oddali zabudowania Łozów – przysiółka Werchraty. Wzgórze, na którym się znajdujemy wznosi się na wysokość 320 m n. p. m. i nosi nazwę „Kołacza”( na starszych mapach pojawiają się również nazwy „Kołacia” i „Kolicza”).

 

Teraz zjeżdżamy z góry, kierując się na południe i mijając po lewej stronie silosy, wracamy na drogę główną i skręcamy w lewo. Przez około 0,7 km jedziemy przez las, mijamy skrzyżowanie z drogą prowadzącą do stacji przeładunkowej i dalej już po otwartym terenie jedziemy do Prusia, mijając wznoszące się po lewej stronie wzgórze o nazwie Dąbrowa Góra. Prusie – mała wieś sołecka, leżąca przy granicy z Ukrainą, jest najbardziej na wschód wysuniętą miejscowością województwa podkarpackiego. Pierwszą historyczną wzmiankę  o Prusiu możemy znaleźć w dziele Jana Długosza „Roczniki, czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego”, które powstało w latach 1455 - 1480. W dziele tym „Prośnie” (Prusie) wymieniane jest, jako miejscowość w pobliżu, której można znaleźć skamieniałe drzewa. My jedziemy główną drogą miejscowości w kierunku wschodnim, mijamy znajdującą się po lewej stronie drogi, drewnianą zabytkową cerkiew i drewnianą dzwonnicę. Cerkiew pochodzi z 1887 r. jest trzyczęściowa, nawa główna przykryta jest kopułą. W ostatnich latach została wyremontowana staraniem mieszkańców Prusia, pod nadzorem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.  Jest to jedyna w okolicy świątynia, w której  zachował się niewiele zmieniony wystój wewnętrzny. Plac, na którym znajduje się świątynia jest niewielki – ma wymiary 29 m na 32 m, w północno-zachodnim jego narożniku stoi drewniana dzwonnica pochodząca z roku 1897. Dzwonnica posadowiona na murowanych fundamentach, ma wysokość nieco ponad 10 m i jest zwieńczona krzyżem o wysokości 1,5 m. Wewnątrz znajduje się dzwon, z 1997 roku ufundowany przez mieszkańców Prusia, z napisem „Jan Paweł II Totus Tuus”, oraz sygnaturka. Ciekawostką jest to, że główna, drewniana konstrukcja dzwonnicy wykonana została bez użycia gwoździ, a jedynie z wykorzystaniem drewnianych kołków.

 

Po prawej stronie  znajduje się wiejski cmentarz, jest on niewielki, jego wymiary wynoszą 45 na 28 m. Można na nim znaleźć m.in. 11 starych nagrobnych krzyży pochodzących z lat 1800 – 1840, bardzo podobnych do krzyży z tego okresu, znajdujących się na cmentarzu w Werchracie. Krzyże te pochodzą prawdopodobnie z ośrodka kamieniarskiego w Górnikach. Cmentarz znajduje się na dawnym placu przycerkiewnym, w miejscu gdzie niegdyś znajdowało się prezbiterium poprzedniej cerkwi stoi pamiątkowy żelazny krzyż na kamiennym postumencie.

 

Dalej jedziemy w kierunku wschodnim i po około 0,2 km obok starego magazynu z czerwonej cegły skręcamy w lewo. Droga zaczyna piąć się lekko w górę i po 0,2 km prowadzi nas w niewielki zagajnik, po kolejnych 0,3 km wychodzimy z lasku, przejeżdżamy przez pole (0,2 km) i jedziemy jego brzegiem. Po kilkuset metrach wjeżdżamy znowu w las, żeby po około 0,2 km skręcić w prawo. Droga prowadzi w kierunku wschodnim, jedziemy nią około 0,6 km, poczym skręcamy ostro w lewo. Ta droga wiedzie  na północ  i przez dość stromy stok skarpy prowadzi w dół, po przejechaniu około 0,4 km i zjechaniu ze stromej górki skręcamy znów ostro w prawo. Droga prowadzi nadal przez las, początkowo w kierunku północno-wschodnim, a następnie po połączeniu z drogą biegnącą  z kierunku północno-zachodniego skręca na wschód. Zmienia się wygląd lasu, przez który prowadzi nas droga; stary bukowy las ustępuje miejsca młodemu sosnowemu. Po kilkuset metrach droga wychodzi z lasu, a my możemy zobaczyć pierwsze zabudowania Siedlisk.

 

Przy pierwszych zabudowaniach pojawiają się również znaki szlaku czerwonego; z Hrebennego do Tomaszowa Lubelskiego. Siedliska zwiedzamy wędrując początkowo wzdłuż znaków tego szlaku. Po około 0,6 km od wyjazdu z lasu zjeżdżamy z głównej drogi i za znakami szlaku czerwonego skręcamy w prawo. Tą drogą jedziemy przez około 0,2 km – w tym miejscu możemy zatrzymać się, odpocząć i obejrzeć znajdującą się po prawej stronie drogi drewnianą pochodzącą z przełomu XIX i XX wieku kapliczkę św. Mikołaja. Niewielka kapliczka stoi na palach na rozlewisku utworzonym przez źródła Prutnika, jeżeli wejdziemy na drewniany pomost obok kapliczki możemy obejrzeć źródła wraz z bardzo efektownie wyglądającym, kotłującym się w nich piaskiem. Na rozlewisku umieszczono również kamienną figurę, przedstawiającą  Matkę Boską z Dzieciątkiem, a obok, na brzegu brzozowy krzyż i kamienną pamiątkową tablicę.

 

Wracamy na drogę i kierujemy się na wschód, po przejechaniu  ok. 0,2 km, na wysokości cerkwi  św. Mikołaja skręcamy w prawo i przejeżdżamy przez mostek na Prudniku. Koło przydrożnego krzyża skręcamy w lewo i kierujemy się na wschód, obok pomnikowych dębów, po około 0,5 km droga skręca w lewo na północny-wschód  i prowadzi nas w kierunku leśniczówki. Obok leśniczówki możemy zobaczyć kolejny dąb – pomnik przyrody, a obok niego ogrodzone niewielkim płotkiem wspaniałe okazy skamieniałych drzew. Po prawej stronie drogi na niewielkim pagórku znajduje się kościół i murowana dzwonnica. Świątynia ta wybudowana została w 1903 r. przez Pawła Sapiehę, jako rodzinna kaplica grobowa. Świadczy o tym znajdujące się w przedsionku epitafium rodziny Sapiehów. W latach powojennych powstała tu parafia katolicka Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

 

Dochodzimy do głównego skrzyżowania miejscowości, w pobliżu przystanku autobusowego i skręcamy na południowy-zachód. Wędrujemy teraz główną drogą miejscowości, po przejściu około0,4 km dochodzimy do sklepu i położonych nieco dalej cerkwi i budynku dawnej szkoły. W sklepie radzimy zrobić zakupy i uzupełnić zapasy prowiantu na drogę, ponieważ dalsza droga będzie prowadziła przez kilka kilometrów z dala od domów ludzkich. 

 

Warto zwrócić uwagę na murowaną cerkiew p.w. św. Mikołaja, która jest obecnie remontowana i niedostępna dla turystów oraz na niedawno odrestaurowaną stojącą obok drewnianą dzwonnicę.

 

Naprzeciw cerkwi znajduje się budynek dawnej szkoły w której niedawno zorganizowano wiejskie muzeum. Można w nim zobaczyć wspaniałe okazy skamieniałych drzew, liczne ciekawe trofea myśliwskie oraz dawne, nieużywane już sprzęty gospodarskie. Na drzwiach budynku można znaleźć informację na temat warunków zwiedzania muzeum. Obok budynku muzeum można obejrzeć bardzo ciekawą kapliczkę myśliwską.

 

Po obejrzeniu obu obiektów udajemy się drogą w kierunku zachodnim, przez prawie 2 km jedziemy w tym kierunku, następnie skręcamy w lewo, najpierw na południowy zachód, a następnie na południe jadąc około 0,4 km do tej chwili jedziemy tą samą drogą, którą jechaliśmy do Siedlisk. Teraz jednak zmieniamy nieco trasę naszego kuligu, zamiast skręcić na zachód jedziemy prosto na południe droga po około 0,6 km droga zaczyna łagodnie się wić po lesie utrzymując kierunek na południe. Po kolejnych 0,8 km  widzimy już pierwsze zabudowania Prusia i dojeżdżamy do głównej drogi tej miejscowości. W tym miejscu możemy zsiąść na chwilę z sanek i pieszo udać się w kierunku wschodnim, po przejściu ok. 0,1 km dochodzimy do ciekawego krzyża kamiennego z 1868 r. znajdującego się po lewej stronie drogi. Po przekroczeniu torów kolejowych linii Przeworsk – Bełżec dochodzimy do Granicy Państwa, przypominamy, że o naszym zamiarze obejrzenia granicy musimy wcześniej powiadomić placówkę Straży Granicznej w Horyńcu Zdroju. Wracamy do naszych sań i udajemy się drogą w kierunku zachodnim, przejeżdżamy przez wieś i około 0,4 km za ostatnimi zabudowaniami miejscowości skręcamy w prawo na południe. Jedziemy drogą w kierunku stacji przeładunkowej w Werchracie po prawej stronie w odległości ok. 0,2 km tuż obok ściany lasu możemy zobaczyć kopiec Piłsudskiego. Przejeżdżamy  most na Racie i dojeżdżamy do drogi biegnącej na zachód równolegle do torów kolejowych. Należy wówczas spojrzeć w lewo w kierunku wschodnim w odległości około 0,5 km w niedużej odległości od torów kolejowych, na niewielki pagórku znajduje się mała kapliczka. Upamiętnia ona znajdującą się niegdyś, w tym miejscu pustelnię Albertynek. My skręcamy w prawo i jedziemy na zachód równolegle do torów kolejowych, mijamy stację kolejową i ciągle kierując się na zachód dojeżdżamy do budynku dawnej nastawni. Obok budynku nastawni znajduje się obelisk ku czci ofiar nalotu na Stację PKP w Werchracie, jaki miał miejsce 3 września 1939 r. Szersze opisy wymienionych wyżej obiektów znajdziemy przy opisie drugiego dnia wędrówki „zielonym szlakiem”. Kierujemy się dalej w kierunku zachodnim i po około 0,3 km przejeżdżamy mostek na Racie i po kolejnych 0,3 km przejeżdżamy drogę wojewódzką z Lubaczowa do Prusia. Przypominamy o konieczności zachowania szczególnej ostrożności podczas przejeżdżania przez drogę. Jedziemy dalej na zachód po ok. 0,3 km skręcamy w prawo i po 0,2 km przejeżdżamy przez most na Racie i dojeżdżamy do centrum wsi, skąd zaczęliśmy nasz kulig. Jak już wspomnieliśmy trasę tę można w lecie pokonać pieszo i też dostarczy nam niezapomnianych wrażeń.
(Źródło: Strona internetowa Parafii św. Józefa Robotnika w Werchracie   http://www.parafiawerchrata.iap.pl ; opracowano na podstawie: Chmielowiec  Grzegorz, Wis Stanisław, Wiśniewski Marek: Werchrata - perła Roztocza. Powiatowe Centrum Kultury i Sportu, 2010).

   

Galeria  

   

Aktualne wycieczki  

   

zoo-zamosc

muzeum zamojskie

arsenal

twierdza portal

nadszaniec

rpn

rpn

   
6900756
Dzisiaj
Wczoraj
W tym tygodniu
W poprzednim tyg.
W tym miesiącu
W poprzednim mies.
Od początku
190
671
861
6876142
24645
40358
6900756

Twój IP: 3.149.234.251
Data: 2024-04-16 08:26:19
   
© Biuro Turystyczne Zamość Roztocze Travel 22 – 400 Zamość, ul. St. Staszica 15 (południowa pierzeja Rynku Wielkiego) tel./fax 84 530 10 60