Roztoczańskie legendy
Kapliczka z figurą św. Jana Nepomucena
Kapliczka z figurą św. Jana Nepomucena – na ulicy Warszawskiej, 300 m na płn. od rynku, po lewej stronie drogi. Związana jest z nią ciekawa legenda. Kronikarz wspomina o tym, jak to: … „hrabia Łoś pojechał na chrzciny do majątku Łówcza. Uczta trwała kilka dni. W tym czasie Tanew wezbrała i porwała most. Wracając z uczty hrabia musiał przejechać przez rzekę. Powożący Kozak zatrzymał czterokonną karocę, mówiąc, że nie przejedzie, bo woda jest na chłopa. Hrabia Łoś odparł: Woda na chłopa – Panu do kolan. Kazał jechać. Rwący nurt przewrócił karetę i wraz końmi zatopił. Kozak po ciężkich trudach wyciągnął hrabiego na brzeg za włosy. Przemoknięci, pieszo dotarli do pałacu. Tam hrabia Łoś rozkazał przyłożyć swojemu woźnicy 50 batów za to, że chamską ręka go wyciągnął. Za wyratowanie zaś wynagrodził go hojnie, dając mu wolność, 30 krów i folwark na Ukrainie”… Hrabia Łoś, w podzięce za opatrznościowe ocalenie, nad rzeką, w miejscu zdarzenia postawił figurę św. Jana Nepomucena, która później została przeniesiona na ul. Warszawską.
(Źródło: Pawłowski Artur: Roztocze Przewodnik. Oficyna Wydawnicza „Rewasz”, Piastów 2011).